Część ludzi praktycznie nie wyobraża sobie śniadania bez popularnej owsianki. Mało kto pomyślałby się, że pewne składniki mogą niekorzystne odbić się na jej smaku oraz walorach odżywczych.
Czego nie dodawać do owsianki? Jak jej nie zepsuć?
Większość smakoszy kojarzy owsiankę głównie ze śniadaniem. Dziś skupimy się na dodatkach do tej szlagierowej potrawy. Nie ulega wątpliwości, że w każdym domu owsiankę robi się nieco inaczej. Danie można przyrządzić zarówno w wersji na słodko, jak i słono. Jednak częściej wybieramy pierwszą z opcji.
W takim przypadku zazwyczaj do owsianki dosypujemy cukier. Okazuje się, że lepiej tego nie robić. Przysmak sam w sobie zawiera dobrze przyswajane węglowodany, dlatego nie trzeba dodawać do niego dodatkowej porcji cukru. Może to tylko wywołać w naszym organizmie skoki poziomu glukozy. Wzbogacenie owsianki o sól także nie jest dobrym pomysłem.
Pyszna owsianka jest polecana dla ludzi cierpiących na nadciśnienie, a to dlatego, że zawiera dużo potasu na mało sodu
Gdy do takiego dania dodamy sól, wówczas nie będzie już ono takie zdrowe. Co więcej, może też negatywnie wpłynąć na jego smak. Niektórzy do owsianki dodają też dżemy lub syropy. Są to produkty bogate w cukier. Zamiast nich lepiej dodać owoce np. starte jabłko. Wzbogacenie owsianki o masło również nie jest najlepszym pomysłem. Co prawda, poprawia ono smak i konsystencję posiłku, ale ma też swoje wady. Produkt może niekorzystnie wpłynąć na nasz system sercowo-naczyniowy, w związku tym lepiej je sobie darować. Owsianka zyska na wartości, jeżeli zamiast krowiego mleka postawimy na napój roślinny. Warto także dodać suszonej owoce np. śliwki, żurawinę czy morele, które są źródłem błonnika.
Więcej przydatnych wpisów o zdrowych dietach i odchudzaniu, znajdziesz w serwisie https://www.ksztalty.pl/.
Tradycyjna owsianka – porcja zdrowia
Warto dodać, że owsianka zbawiennie wpływa na układ odpornościowy, polepsza czynność jelit, zapewnia uczucie sytości i zmniejsza stężenie złego cholesterolu.